Tytuł: „W godzinie próby”
Autor: Kate Hewitt
Wydawnictwo: Filia
Data premiery: 08 marca 2023
Ilość stron: 448 stron
Cena: 49,90 zł
Ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐✩✩✩
Abby poznaje Simona, który skontaktował się z nią i właśnie przyjeżdża by oddać odznaczenie wojenne, które należało do jej dziadka. Tylko co ten order robił u babci mężczyzny? I czemu mężczyzna fatyguje się z Anglii do Chicago osobiście?
Na początku Abby jest tak jak jej ojciec sceptycznie nastawiona by się wszystkiego dowiedzieć. Jednak od środka zżera ją ciekawość. Razem z Simonem postanawia czegoś się dowiedzieć o tym, co łączyło Toma Reesa i Sophie Mather.
Londyn 1944 rok Lily Mather poznaje żołnierza amerykańskiej armii Matthew, jednak jest on dość zamknięty w sobie i zdecydowanie mniej wylewny, w przeciwieństwie do jego towarzysza Toma Reesa. Jednak z czasem oboje znajdują wspólny język. Zarówno Lily jak i Matthew są bardzo wrażliwymi osobami, jednak młoda kobieta odkrywa coś, co sprawia, że jest podejrzliwa, co do nowo poznanego żołnierza.
Czy Abby i Simon dojdą do prawdy? Czy Lily i Matthew mają szansę być razem mimo trwającej wojny? Co łączyło dziadka głównej bohaterki z Sophie Mather?
Uwielbiam książki, których akcja dzieje się w czasie II Wojny Światowej. Gdy tylko zobaczyłam, że pojawiła się nowa książka Kate Hewitt bez zastanowienia wiedziałam, że chcę ją przeczytać.
Tym razem również się nie zawiodłam na książce, lecz nie będę ukrywać, że było kilka rzeczy, które wprowadziły trochę zamieszania.
Z jednej strony mamy relacje Abby i Simona, on chce poznać historię swojej babci, u której był medal dziadka dziewczyny. Jednak ona raz chce, a raz nie chce w tym grzebać, a wszystko przez ojca, z którym ma trudną relację. Jednak uczucie kieruje się własnymi prawami i tak ulega namowom mężczyzny, więc zaczynają powoli odkrywać tajemnice.
Z drugiej strony mamy relacje Lilly i Matthew z 1944 roku. Tu trochę ciężko było mi się na początku połapać, czemu poznajemy bliżej tę parę, skoro Abby i Simon chcą poznać, co łączyło Sophie z Tomem. Ale nie będę ukrywać, że uwielbiałam zaczytywać się właśnie w tym, co łączyło Lilly i Matthew.
Autorka po raz kolejny świetnie ukazała życie w trakcie wojny. Czytając miałam wrażenie, że przyglądam się temu wszystkiemu stojąc gdzieś obok.
Ja koniecznie muszę nadrobić poprzednią książkę Kate Hewitt bo gdzieś mi umknęło, że została wydana. Jednak jak widziałam „Wybór sióstr” był wydany pod koniec września ubiegłego roku, a w tamtym czasie przez jakiś czas mnie nie było, bo musiałam się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Tak więc koniecznie muszę nadrobić tamtą książkę.
A jeśli was interesują historie z czasu II Wojny Światowej to gorąco wam polecam sięgnąć po tę książkę.
Książkę otrzymałam przy współpracy reklamowej z:
Buziaki MrsBookBook 😙
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz