poniedziałek, czerwca 16, 2025

R.# 509. "The sun is silent" A. P. Mist

R.# 509. "The sun is silent" A. P. Mist
Tytuł: “The sun is silent”
Autor: A. P. Mist
Cykl: Bracia Ashworth (tom 1)
Wydawnictwo: Moje Wydawnictwo
Data premiery: 26 marca 2025
Ilość stron: 203 strony
Ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐✩✩✩





Adrien pewnego dnia na plaży spotyka cudowną dziewczynę, ma zniewalający uśmiech i te spojrzenie w oczach, którego nie da się zapomnieć. On i tak wyjeżdża na roczny kontrakt do europy i jeśli los mu pozwoli to odnajdzie tę dziewczynę po powrocie.

Jeszcze przed wyjazdem przegrał z bratem w pokera i obiecał mu, że pomoże mu w podrywaniu dziewczyny.

Alex czyli brat Adriena korzystając z rad zdobywa dziewczynę i chce ją przedstawić swojej rodzinie.

Jak zareaguje Adrien? Czy na dłuższą metę Alex da radę sam oczarowywać swoją kobietę, czy już zawsze będzie prosić brata o pomoc? I oczywiście jak zareaguje Livia na poznanie rodziny swojego chłopaka?

To już moje drugie spotkanie z twórczością autorki, więc mniej więcej wiedziałam czego mogę się spodziewać.

Pomysł na książkę jak dla mnie świetny, dwoje braci, jedna dziewczyna, zakład, dużo manipulacji i sekretów. Już samo to gwarantuje istny rollercoaster emocji podczas czytania.

Co do bohaterów może zacznijmy od postaci, którą polubiłam najbardziej, a mowa tu oczywiście o Adrienie. Chłopak marzenie, ambitny, wychowany, szarmancki, dojrzały no i przystojny. Co tu dużo mówić, chyba każdej by się spodobał. Co do Livii tu z jednej strony polubiłam ją za tą swoją wrodzoną delikatność i niewinność.Z drugiej niestety trochę drażniło mnie to, że jak tylko zaczynała się denerwować to zaraz mdlała, nie będę ukrywać, że irytowało mnie to.

O Alexie to nie ma co się rozpisywać. Kto tak robi, że prosi brata o pomoc w podrywaniu dziewczyny? Owszem o radę można spytać, ale żeby odpisywał za niego na każdą wiadomość, to już przegięcie. Zgrywa takiego cwaniaka, ale gdy dochodzi co do czego, to pierwszy bierze nogi za pas.

Oczywiście postacie drugoplanowe również skradły moje serce i życzę wszystkim takich wspaniałych rodziców jakich mieli główni bohaterowie.

Autorka pokazuje nam, że nie tak łatwo jest znaleźć tę odpowiednią osobę, która zasługuje na nasze zaufanie.

Oczywiście nie chce wam zbyt dużo zdradzić żeby nie odbierać wam przyjemności z czytania tej książki.

Ja przy niej spędziłam naprawdę bardzo przyjemnie czas. Wzbudziła we mnie ogrom emocji, denerwowałam się razem z bohaterami i razem z nimi się wzruszałam.

Świetna historia do takiego pełnego zrelaksowania się i odcięcia od naszej codzienności.





Buziaki MrsBookBook 😙

środa, czerwca 04, 2025

R.# 508. "Victoria" Paloma Sanchez - Garnica

R.# 508. "Victoria" Paloma Sanchez - Garnica
Tytuł: “Victoria”
Autor: Paloma Sanchez-Garnica
Wydawnictwo: Filia
Data premiery: 09 kwietnia 2025
Ilość stron: 461 stron
Ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐✩





Koniec II Wojny Światowej, w zrujnowanym Berlinie żyje kobieta o imieniu Victoria, która posiada talent tworzenia szyfrów. Stara się ukrywać swój talent przed rosyjskim okupantem. By zarobić na życie śpiewa nocami w klubie Kassandra, a musi utrzymać przy życiu siebie, córkę Hedy oraz siostrę Rebekkę. Niestety gdy Rosjanie dowiadują się o umiejętnościach głównej bohaterki zmuszają ją do samotnego wyjazdu do Stanów Zjednoczonych. Victoria tam odnajduje swoją miłość, jednak życie tam wcale nie jest takie piękne. Okazuje się, że społeczeństwo jest bardzo niesprawiedliwe i jest ogromna fala rasizmu.

Jak potoczą się losy głównej bohaterki? Czy miłość potrafi uleczyć? Czy Victoria wróci do Berlina po córkę?

Uwielbiam czytać powieści o takiej tematyce, a to jest moje drugie spotkanie z twórczością autorki i się nie zawiodłam.

Przyznam, że zazwyczaj akcja książek, które czytam, poruszających temat II Wojny Światowej dzieje się w Polsce, tu mamy Niemcy, a dokładniej Berlin, który został podzielony na dwie części. Wszyscy po wojnie mieli nadzieję na spokój, harmonię i powrót do normalności, niestety w stolicy Niemiec daleko było do ciszy i spokoju. Tam poznajemy Victorię, która za wszelką cenę stawia na pierwszym miejscu swoją córkę i siostrę. To one są najważniejsze w jej życiu, to dla nich śpiewa nocami w klubie by zarobić pieniądze na jedzenie i zwyczajnie na życie. To jej siostra w głównej mierze zajmuje się Hedy.

W Berlinie główna bohaterka przez przypadek spotyka Roberta, który skradł jej serce. Mężczyzna jest Amerykaninem i z czasem niestety musi wracać, ale obiecuje, że zrobi wszystko by załatwić wizę dla Victorii, jej córki i siostry.

Mężczyzna jest bardzo szarmancki i gdyby tylko mógł ukradłby dla ukochanej gwiazdkę z nieba. Sam również nie miał lekkiego życia, musiał zmierzyć się z ogromną stratą.

Victoria też wiele przeszła razem z siostrą, a też ma córkę dla której chce jak najlepiej.

Ciężko jest mi się wypowiedzieć na temat czy ja bym wyjechała do Stanów bez dziecka, bo nigdy nie byłam w takiej sytuacji. Główna bohaterka, możemy rzec, że nie miała innego wyjścia, musiała sama opuścić Berlin. Życie w Ameryce wcale nie było takie rewelacyjne jak wszyscy uważali.

Historię czyta się z zapartym tchem, nie ma czasu na nudę i nawet nie mając czasu w ciągu dnia, to wieczorem musiałam sięgnąć i przeczytać choć kilka stron, bo byłam ogromnie ciekawa jak to wszystko się dalej potoczy.

Wiedziałam, że się nie zawiodę bo poprzednia książka autorki również mnie oczarowała. Tym razem autorka porusza wiele trudnych tematów, przemoc psychiczna, fizyczna, strata, rasizm i już sam fakt, że to wszystko dzieje się tuż po II Wojnie Światowej, gdzie wszyscy mieli nadzieję na spokój, a owego spokoju ni widu ni słychu. W dalszym ciągu ludzie musieli kombinować i walczyć o przetrwanie.

Jeśli jeszcze nie czytaliście tej książki to wam gorąco polecam i oczywiście zachęcam do zapoznania się też z wcześniejszą powieścią autorki gwarantuję, że będziecie oczarowani, oczywiście jeśli lubicie taką tematykę.







Egzemplarz do recenzji otrzymałam przy współpracy reklamowej z





Buziaki MrsBookBook 😙

środa, maja 28, 2025

R.# 507. "This is me and you" Jennifer L. Armentrout

R.# 507. "This is me and you" Jennifer L. Armentrout
Tytuł: “This is me and you”
Autor: Jennifer L. Armentrout
Cykl: Frigid (tom 2)
Wydawnictwo: Ale!
Data premiery: 23 kwietnia 2025
Ilość stron: 351 stron
Ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐✩✩





Andrea i Tanner są niczym ogień i woda, zwyczajnie nie potrafią ze sobą przebywać bez żadnych złośliwych komentarzy czy docinek. Dziewczyna stara się go unikać bo w głębi duszy wie, że on nie jest jej obojętny. Chłopak natomiast dostrzega w niej ból, mimo że ona tak bardzo stara się go ukrywać.

Między tą dwójką rodzi się uczucie, które albo ich ocali, albo zniszczy, wszystko zależy od nich.

Jak potoczą się ich losy? Z jakimi problemami będą musieli się zmierzyć? Co musi się wydarzyć by przejrzeć na oczy?

Szczerze po pierwszej części byłam przekonana, że druga również będzie o bohaterach z poprzedniego tomu, jednak tu mamy Tannera i Andreę, ich przyjaciół.

Główna bohaterka zmaga się z wieloma problemami, o których nie do końca zdaje sobie sprawę. Coś co jej wydaje się być dobrą zabawą, inni dostrzegają, że dziewczyna zwyczajnie ma z tym problem i sobie z tym nie radzi.

Tanner to chyba wymarzony chłopak większości dziewczyn, wysoki, wysportowany, szarmancki, opiekuńczy, cóż chcieć więcej. Chłopak między kłótniami i docinkami z Andreą dostrzega w niej coś więcej. Zdaje sobie sprawę, że jej zachowanie to tylko przykrywka by ukryć swoje problemy. Chciałby do niej jakoś dotrzeć i jej pomóc , jednak czy dziewczyna na to pozwoli?

Dużym atutem w tej historii są właśnie bohaterowie, którzy są zupełnie różni. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że Andrea jest dziewczyną z bogatej rodziny, której imprezy w głowie, a on wydaje się być tym bardziej ułożonym i spokojniejszym.

Co do bohaterów niestety, ale były momenty gdy zwyczajnie główna bohaterka działała mi na nerwy. Drażniło mnie, że uważała Tannera za babiarza, który zmienia panienki, co wieczór, gdy sama dokładnie się tak zachowywała.

W tej powieści poruszanych jest wiele ciężkich tematów takich jak, uzależnienia, depresja, ataki paniki. Jednak to wszystko jest idealnie wyważone, że nie przytłacza czytelnika, ale zmusza do refleksji.

Koniec końców książkę czytało się naprawdę w błyskawicznym tempie. Jest napisana bardzo lekko i przyjemnie. Ja uwielbiam takie młodzieżowe historie. Naprawdę świetnie spędziłam czas z tą powieścią. Oczywiście zachęcam was do przeczytania tej książki i nie koniecznie musicie znać pierwszy tom, aczkolwiek poznalibyście historię Summer i Kylera, co oczywiście polecam.




Egzemplarz do recenzji otrzymałam przy współpracy reklamowej z





Buziaki MrsBookBook 😙

niedziela, maja 18, 2025

R.# 506. "Zaufaj mi jeszcze raz" Magdalena Krauze

R.# 506. "Zaufaj mi jeszcze raz" Magdalena Krauze
Tytuł: “Zaufaj mi jeszcze raz”
Autor: Magdalena Krauze
Cykl: Czekałam na Ciebie (tom 2)
Wydawnictwo: Mięta
Data premiery: 12 lutego 2025
Ilość stron: 304 strony
Ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐✩✩✩




Przyznam, że nie mogłam się doczekać aż sięgnę po kontynuację losów Pauliny i Igora.

Po tym, co wydarzyło się na koniec części pierwszej, główna bohaterka czuje się oszukana i nie chce nawet słyszeć o Igorze. Postanawia więc wyjechać sama na urlop do Karpacza. Tam na jej drodze staje Adam, który sprawi, że Paulina spojrzy na swoją sytuację z innej strony.

W tym czasie Igor będzie wychodził z siebie, że jego dziewczyna nawet nie chce z nim porozmawiać by to wszystko wyjaśnić. A mają sobie bardzo dużo do wyjaśnienia. Mężczyzna stara się ze wszystkich sił nawiązać z Pauliną kontakt.

Czy ucieczka zawsze jest dobrym rozwiązaniem? Czy główni bohaterowie dojdą do porozumienia? Jak zakończą się ich losy?

Przyjemnie było powrócić do dalszych losów Pauliny i Igora, zwłaszcza po zakończeniu pierwszego tomu. Byłam ogromnie ciekawa co dalej, oraz jak zareaguje główna bohaterka.

Paulina po tym, co usłyszała na własne uszy zachowała się tak jak na kobietę przystało. Czyli ona już wszystko wie i nie potrzebuje żadnych wyjaśnień bo tu nie ma co tłumaczyć. Nie chce znać Igora, nie chce z nim rozmawiać ani widzieć go na oczy, stąd pomysł na wyjazd do Karpacza.

Igor wie, że zrobił błąd, mógł już na samym początku ich związku naświetlić tę sprawę i uniknąłby takiej sytuacji. Niestety czasu nie cofnie, teraz musi zrobić wszystko by kobieta zechciała go wysłuchać.

Może i na początku tej części jest zabawa w kotka i myszkę. Ona ucieka, aon próbuje ją złapać i tu muszę przyznać, że troszeczkę mi się to już zaczynało nudzić. Cały czas czekałam na rozwiązanie tego nieporozumienia, byłam ciekawa jak w ogóle mogło do tego dojść.

Tu mnie autorka zaskoczyła bo takiego obrotu spraw to się nie spodziewałam. Tak namieszała, że chyba nikt by tego nie przewidział.

W tej powieści pokazane jest jak niedoceniany tego co mamy. Zazwyczaj zaczynamy patrzeć na wszystko inaczej dopiero jak coś stracimy. Główna bohaterka gdyby nie historia Adama prawdopodobnie nigdy nie spojrzałaby na swoją sytuację z innej perspektywy.

Książkę czyta się dosyć szybko i przyjemnie. Autorka ma bardzo lekki styl pisania i oszczędza czytelnikowi długich i męczących opisów. Wszystko jest naprawdę świetnie opisane, aż chce się rzucić wszystko i tylko czytać.

Jeśli nie czytaliście tej serii to koniecznie musicie nadrobić, a ja zdradzę wam w tajemnicy, że niebawem napiszę swoją opinię o trzecim tomie.








Buziaki MrsBookBook 😙

wtorek, maja 06, 2025

R.# 505. "Moody. Historia jednego masażu" Penelope Ward

R.# 505. "Moody. Historia jednego masażu" Penelope Ward
Tytuł: “Moody. Historia jednego masażu”
Autor: Penelope Ward
Wydawnictwo: Editio Red
Data premiery: 17 grudnia 2024
Ilość stron: 288 stron
Ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐✩✩✩✩





Wren jest masażystką, pewnego razu otrzymuje zlecenie, nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że mężczyzna chciał by to właśnie ona przyjechała, a nie inna masażystka. Już podjeżdżając pod dom klienta dziewczyna zorientowała się, że mężczyzna jest zamożny, lecz nie spodziewała się, że będzie tak przystojny. Dax Moody jest tajemniczym mężczyzną. Ostatecznie masaż nie został wykonany, a ich spotkanie nie zakończyło się przyjemnie. Mężczyzna jednak podjął drugą próbę i ponownie umówił się na masaż. Tym razem potrafili się dogadać i nawet się polubili.

Oboje zdali sobie sprawę, że wpadli sobie w oko, zwyczajnie czuć było iskry między nimi. Jednak mimo to, nic nie miało prawa się wydarzyć. Życie mężczyzny jest bardzo pokręcone i zwyczajnie nie miał czasu na miłość. Dziewczynie było trudniej bo kierując się sercem, została odtrącona. Zostało jej tylko próbować zapomnieć i nie tęsknić.

Czy Wren odnajdzie jeszcze szczęście i miłość? Jakie tajemnice skrywa Moody? Czemu mężczyźnie tak zależało na masażu?

Książki autorki miałam już okazję czytać i chętnie sięgam po jej twórczość. Tym razem jednak minimalnie się rozczarowałam.

Główna bohaterka, mimo iż jest młodą osobą, to ma dosyć duży bagaż doświadczeń. Jej życie nie było usłane różami. Jako mała dziewczynka musiała pochować matkę i została sama z ojcem. Musieli sobie dawać radę sami, ona swoim zachowaniem niestety nie ułatwiała sprawy. Mimo to wie, co jest ważne w życiu. Wren jedyne czego pragnie to być kochaną.

Moody to chodząca tajemnica. Biznesmen ma swoje zasady, których stara się przestrzegać. Do wszystkiego doszedł sam, nie uznaje dróg na skróty. Po śmierci małżonki nie ma nawet czasu na żałobę, bo poświęca się pracy, ale również ma pod opieką nastolatka. Widać, że chce dla chłopca jak najlepiej i jest w stanie zrobić dla niego bardzo wiele. Jednak gdy nie widać postępów każdego dopadały by chwile zwątpienia.

Bohaterów ciągnie coś do siebie, jednak mężczyzna jest świadom pewnej rzeczy, która przekreśla ich związek definitywnie.

Bardzo podobała mi się ich relacja, to że potrafili rozmawiać na każdy temat, że byli ze sobą szczerzy, aczkolwiek odniosłam minimalne wrażenie, że dziewczyna była trochę za bardzo nachalna.

Szczerze to spodziewałam się ognistego romansu. Autorka zaserwowała nam dosyć skomplikowaną powieść gdzie jest masa trudnych tematów. Żałoba, strata, zdrowie psychiczne, traumy, ale to wszystko jest tak naturalnie wplecione w tę historię, że zupełnie to czytelnika nie przygnębia.

Pewnie zastanawiacie się czemu się minimalnie rozczarowałam. Otóż momentami trochę się nudziłam. W kółko to samo, on chce, ale nie może, ona chce, ale on ją odtrąca. Taka nużąca zabawa w kotka i myszkę. Co do zakończenia, cóż nie będę ukrywać, że było przewidywalne.

Autorka jednak ma bardzo lekki styl pisania, co sprawia, że książkę czyta się dosyć szybko. Ja na pewno kiedyś jeszcze sięgnę po historie stworzone przez autorkę, bo naprawdę uwielbiam jej twórczość (z wyjątkiem tej jednej).




Egzemplarz do recenzji otrzymałam przy współpracy reklamowej z





Buziaki MrsBookBook 😙

poniedziałek, kwietnia 28, 2025

R.# 504. "Lato z Ritą" Anna Szczęsna

R.# 504. "Lato z Ritą" Anna Szczęsna
Tytuł: “Lato z Ritą”
Autor: Anna Szczęsna
Wydawnictwo: Filia
Data premiery: 14 czerwca 2023
Ilość stron: 409 stron
Ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐✩✩✩✩✩





W pewnym niewielkim miasteczku, gdzie każdy każdego zna, gdzie nie dzieje się nic nadzwyczajnego, pojawia się ktoś nowy. Atrakcyjna kobieta, Rita Plat postanawia wprowadzić się do jednego z mieszkań położonych w samym centrum. Jej pojawianie wzbudza przeogromne zainteresowanie wśród mieszkańców. Z pojawieniem się kobiety, wszyscy panowie zmieniają swoje zachowanie. Każdy mężczyzna zaczyna o siebie dbać, prawi komplementy swoim wybrankom, wręcza kwiaty, jest uprzejmy i szarmancki. Niektóre kobiety w takim zachowaniu dostrzegają szansę na lepsze życie, jednak są też takie, które doszukują się przyczyny i szukają winnych.

Co sprawiło, że mężczyźni zaczęli się inaczej zachowywać? Czemu Ritą Plat wprowadziła się do miasteczka? I czy kobieta może mieć coś wspólnego ze zmianami panów?

To nie było moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i z tego, co pamiętam wcześniejsze chyba również mnie nie porwało.

Akcja książki dzieje się w małym urokliwym miasteczku, gdzie każdy każdego zna, i każdy o wszystkim wszystko wie, a pojawienie się nowej nieznajomej jest ogromną sensacją. Bardzo lubię takie klimaty i zazwyczaj jest to duży plus dla historii. Tu jednak jakoś jak dla mnie było za dużo przewidywalności i nudy. Już pominę, to że natłok bohaterów przyprawia o zawrót głowy.

Uważam, że Autorka przez tę powieść pokazała nam jak ważne jest dbanie o samego siebie. Niestety ale zazwyczaj to innych stawiamy na pierwszym miejscu. Najpierw mąż, później dzieci, wnuki itp. To właśnie ich potrzeby staramy się zaspokoić w pierwszej kolejności, a siebie stawiamy gdzieś na samym końcu. Ta historia pokaże jak ważne jest postawienie na siebie, walczenie o swoje marzenia, czy te duże, czy te małe.

Czytanie tej książki szło mi dosyć opornie. Jakoś nie potrafiłam się wciągnąć w tę powieść. Wszystko było bardzo rzeczywiste i niestety dosyć nudne, co nie do końca zachęcało do dalszego czytania. Postać Rity w minimalnym stopniu starała się ratować tę sytuację, aczkolwiek nie za wiele do dało.

Niestety ale nie było w tej książce nic nadzwyczajnego. Pewnie się zastanawiacie, skoro poprzednia książka autorki mnie nie zachwyciła, to po co sięgnęłam po tę. Bo zwyczajnie stała na moim regale, kiedyś ją dostałam, a teraz przyszedł w końcu na nią czas, więc i ona zasłużyła na to by być przeczytana.







Buziaki MrsBookBook 😙

piątek, marca 07, 2025

R.#503. "Mad as Hell" Hannah McBride

R.#503. "Mad as Hell" Hannah McBride
Tytuł: “Mad as Hell”
Autor: Hannah McBride
Cykl: Mad World (tom 2)
Wydawnictwo: Ale!
Data premiery: 26 lutego 2025
Ilość stron: 632 strony
Ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐✩




Maddie była przekonana, że po tym w co została wrobiona przez swoją siostrę bliźniaczkę, wykorzystała już swój limit pecha. Niestety kolejny raz jej świat legł w gruzach gdy na imprezie zaręczynowej została zdradzona przez Ryana. Teraz skupiona jest jedynie na zemście, a w jej żyłach płynie wściekłość.

Chce zawalczyć o siebie i stawić czoła Ryanowi, ale również największemu potworowi, swojemu ojcu. W świecie pełnym intryg oraz gdzie rządzą pieniądze, uczucia mogą pokrzyżować jej plany, ale też mogą być jedyną szansą na ocalenie.

Czy Maddie uwolni się od swojego ojca? Czy będzie grała jak jej zagra? Czy główna bohaterka wybaczy ukochanemu?

Kontynuacja Mads World jest równie pełna emocji i napięcia.

Akcja książki zupełnie nie zwalnia tempa, cały czas autorka nie pozwala nam na nudę. Powiedzieć, że przeczytałam tę historię z zapartym tchem to mało.

W tej części bohaterowie spodobali mi się jeszcze bardziej. Maddie nie jest zalęknioną dziewczyną, która nie wie co się wokół niej dzieje. Jest świadoma w czym siedzi aż po same uszy. Potrafi też postawić siebie na pierwszym miejscu i ma swoje zdanie, którego nie boi się wyrażać.

Najbardziej urzekł mnie Ryan, to jak walczył o ukochaną gdy zdał sobie sprawę z błędu jaki popełnił, chwyciło mnie to za serce. Ogólnie cała jego postawa wobec dziewczyny bardzo mi się podobała.

Akcja książki nawet na moment nie zwalnia tempa, więc już od pierwszych stron jesteśmy wciągnięci na tyle, że naprawdę ciężko jest się rozstać z tą historią.

Oczywiście autorka porusza wiele ciężkich tematów takich jak handel ludźmi, molestowanie, znęcanie się psychiczne i wiele innych, jednak to wszystko powodowało, że moje emocje nie raz sięgały zenitu. Ja czytając tę książkę nie raz i nie dwa musiałam zbierać szczękę z podłogi.

Autorka potrafi tak wywieźć czytelnika w pole, że gdy już sobie myślałam, że wszystko zmierza już ku dobremu, nagle ogromne BOOM i zmiana o sto osiemdziesiąt stopni.

Ja naprawdę całą książkę przeczytałam z zapartym tchem i ciężko było mi się z nią rozstać. Co do zakończenia, dosłownie nie mogłam uwierzyć, że to już koniec. Przyrzekam, że szukałam nawet na okładce dalszego ciągu.

Jeśli nie znacie poprzedniej części to koniecznie musicie ją nadrobić i niech nie zrazi was objętość książek bo naprawdę czyta się je błyskawicznie. Ja już nie mogę się doczekać kontynuacji.





Egzemplarz do recenzji otrzymałam przy współpracy reklamowej z





Buziaki MrsBookBook 😙
Copyright © MrsBookBook , Blogger