wtorek, lipca 15, 2025

R.# 511. "Damy radę kochanie" Magdalena Krauze

R.# 511. "Damy radę kochanie" Magdalena Krauze
Tytuł: “Damy radę kochanie”
Autor: Magdalena Krauze
Cykl: Czekałam na Ciebie (tom 3)
Wydawnictwo: Wydawnictwo Mięta
Data premiery: 19 marca 2025
Ilość stron: 304 strony
Ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐✩✩




Dacie wiarę, że to już trzeci tom o przygodach Pauliny i Igora. Ta dwójka jest już osiemnaście lat po ślubie. Mają dwoje nastoletnich dzieci, które testują ich granice cierpliwości.W dzisiejszych czasach ich rodzicielskie zasady przegrywają z internetem i oczywiście z buntem nastolatka.

Dodatkowo jakby tego było mało los zsyła im też inne problemy. Przyjaciółka Pauliny Malwina na problemy w małżeństwie. Mama Igora coraz częściej zapomina i podejrzewają, że zmaga się z demencją. I na koniec ich ukochana pismo powoli przegrywa walkę z internetem, już mało kto kupuje gazety w wersji papierowej.

To wszystko zaczyna ich już powoli przerastać, wpadają na genialny pomysł żeby wysłać dzieci do Karpacza, do Adama. Mają nadzieję, że tam nauczy a się tego, że nie ma nic za darmo, to że naczynia same nie znikają w zlewie, to że pranie samo się nie robi, to że kurze same się nie po wycierają i śmieci same się nie wyniosą. To wszystko, to jest praca i nikt za to wynagrodzenia nie otrzymuje, a miło by było gdyby do tej pracy poczuwali się wszyscy.

Czy ta lekcja życia zadziała na jej dzieci, a może sprawi jeszcze więcej problemów? Czy Paulina będzie miała jakąś złotą radę dla swojej przyjaciółki, co do jej małżeństwa? I jak poradzą sobie z demencją mamy Igora? No i oczywiście na koniec co dalej z pismem?

Przyznam, że bardzo polubiłam tę serię i byłam zaskoczona, że jest trzeci tom myślałam, że to już koniec, a tu bardzo miła niespodzianka.

Sama mam dwoje dzieci, aczkolwiek jeszcze nie nastolatków całe szczęście, bardzo przyjemnie czytało mi się tą książkę. Jest taka bardzo życiowa, rzeczywista, każdy rodzic pewnie zmagał się z takimi problemami, że dzieci mają w obecnych czasach nosy w telefonach i nie obchodzi ich zazwyczaj nic, co się dzieje w otoczeniu. Rodzice nieraz mówią jak do ściany, a do ich pociech po prostu, zwyczajnie nic nie dociera, można ich prosić i prosić, a oni jednym uchem wpuszczają, a drugim wypuszczają. I powiem wam, że fajnie by było mieć w takim zanadrzu opcję wywozu dzieci na taką lekcję przetrwania.

Główni bohaterowie, tak jak każdy w życiu codziennym zmagają się z problemami, to swoimi, to przyjaciół, to rodziny, to ktoś choruje, to ktoś się rozwodzi, i w tym wszystkim jesteśmy też my i nie możemy pozwolić samym sobie zapomnieć o sobie. W dzisiejszych czasach niestety, ale zazwyczaj na pierwszym miejscu w naszych życiach są inne osoby czy to dzieci, przyjaciele rodziny, rodzice, a my jesteśmy zazwyczaj gdzieś na szarym końcu. Oczywiście problemy innych też są ważne, jednak nie możemy zapominać też o sobie.

Przyznam, że tę książkę przeczytałam w mgnieniu oka, naprawdę nawet nie wiem kiedy ona mi się zwyczajnie skończyła. Ta historia była świetna i miałam wrażenie jakbym czytała o losach mojej koleżanki, czy też siostry. Polubiłam i głównych bohaterów jak i tych drugoplanowych, więc trochę ciężko mi było się z nimi rozstawać.

Jeśli jesteście ciekawi całej tej serii, która jest naprawdę bardzo rzeczywista i gwarantuję, że wciągnięcie się w każdą część.






Buziaki MrsBookBook 😙

poniedziałek, lipca 07, 2025

R.# 510. "Ty, Ja, Ona" Sue Watson

R.# 510. "Ty, Ja, Ona" Sue Watson
Tytuł: “Ty, Ja, Ona”
Autor: Sue Watson
Wydawnictwo: Filia
Data premiery: 12 lutego 2025
Ilość stron: 483 strony
Ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐✩✩




Rachel wprowadza się do dom, który wyremontował jej mąż. Jest pod wrażeniem jego pracy, oraz tego, że tyle rzeczy ogarnął sam. Wcześniej nie żyli w luksusach, jednak po śmierci jej taty odziedziczyła po nim majątek, to dzięki niemu mogli sobie pozwolić na ten dom i remont. Kobieta z początku ma obawy bo dom znajduje się w pobliżu morza, a ona panicznie boi się wody. Główna bohaterka razem z synem powoli zadomawiają się w nowym miejscu, zjawia się Chloe agentka nieruchomości, jednak Tom ostrzega swoją żonę przed nią. Sam, ich synek już następnego dnia po przyjeździe zaczyna przedszkole, a na Rachel czeka niesamowita niespodzianka w ogrodzie.

Jaką niespodziankę przygotował Tom dla swojej żony? Czy życie ułoży się w nowym miejscu? Czy Chole utrudni im start w nowym miejscu, a może wręcz przeciwnie?

Muszę przyznać, że po ten thriller sięgnęłam z ogromną przyjemnością, bo ostatnio jakoś same romanse wpadały w moje ręce.

Powiem wam, że podobała mi się ta historia. Główni bohaterowie byli naprawdę świetnie wykreowani. Ja byłam bardzo ciekawa, co się wydarzyło, że Rachel panicznie bała się wody. Jednak z czasem starała się walczyć z tym swoim lękiem, aczkolwiek poznając powód czemu bała się wody ja chyba bym omijała ją szerokim łukiem.

Co do Toma no cóż, świetny mąż, sam wyremontował dom, wszystko przygotował nawet zrobił niespodziankę, czego chcieć więcej. Zabierał synka na wycieczki, spędzał czas razem z rodziną no ideał.

Co do Chloe nie będę ukrywać, że wydawała się być trochę szalona, uwielbiała plotkować, ale też potrzebowała kogoś kto ją polubi i będzie chciał spędzać z nią czas.

Autorka pokazała nam w tej powieści, że czasami nawet znając kogoś przez X lat, gdy wydaje nam się, że znamy tę osobę najlepiej, i wiemy o niej wszystko, to czasem jest to bardzo złudne. Często to właśnie osoby, po których najmniej się spodziewamy, potrafią skrzywdzić nas najbardziej.

Co do zakończenia powiem krótko, wmurowało mnie w fotel. Zupełnie się nie spodziewałam. I byłam bardzo zaskoczona co jest oczywiście bardzo dużym plusem.

Książkę czytałam z zapartym tchem już od pierwszych stron. Czas z nią był naprawdę przyjemny. Nie raz wywoływała we mnie wiele emocji. Mi się podobało i was gorąco zachęcam do przeczytania tej historii. Mam nadzieję, że będzie trzymała was w napięciu tak jak mnie.






Egzemplarz do recenzji otrzymałam przy współpracy reklamowej z





Buziaki MrsBookBook 😙

poniedziałek, czerwca 16, 2025

R.# 509. "The sun is silent" A. P. Mist

R.# 509. "The sun is silent" A. P. Mist
Tytuł: “The sun is silent”
Autor: A. P. Mist
Cykl: Bracia Ashworth (tom 1)
Wydawnictwo: Moje Wydawnictwo
Data premiery: 26 marca 2025
Ilość stron: 203 strony
Ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐✩✩✩





Adrien pewnego dnia na plaży spotyka cudowną dziewczynę, ma zniewalający uśmiech i te spojrzenie w oczach, którego nie da się zapomnieć. On i tak wyjeżdża na roczny kontrakt do europy i jeśli los mu pozwoli to odnajdzie tę dziewczynę po powrocie.

Jeszcze przed wyjazdem przegrał z bratem w pokera i obiecał mu, że pomoże mu w podrywaniu dziewczyny.

Alex czyli brat Adriena korzystając z rad zdobywa dziewczynę i chce ją przedstawić swojej rodzinie.

Jak zareaguje Adrien? Czy na dłuższą metę Alex da radę sam oczarowywać swoją kobietę, czy już zawsze będzie prosić brata o pomoc? I oczywiście jak zareaguje Livia na poznanie rodziny swojego chłopaka?

To już moje drugie spotkanie z twórczością autorki, więc mniej więcej wiedziałam czego mogę się spodziewać.

Pomysł na książkę jak dla mnie świetny, dwoje braci, jedna dziewczyna, zakład, dużo manipulacji i sekretów. Już samo to gwarantuje istny rollercoaster emocji podczas czytania.

Co do bohaterów może zacznijmy od postaci, którą polubiłam najbardziej, a mowa tu oczywiście o Adrienie. Chłopak marzenie, ambitny, wychowany, szarmancki, dojrzały no i przystojny. Co tu dużo mówić, chyba każdej by się spodobał. Co do Livii tu z jednej strony polubiłam ją za tą swoją wrodzoną delikatność i niewinność.Z drugiej niestety trochę drażniło mnie to, że jak tylko zaczynała się denerwować to zaraz mdlała, nie będę ukrywać, że irytowało mnie to.

O Alexie to nie ma co się rozpisywać. Kto tak robi, że prosi brata o pomoc w podrywaniu dziewczyny? Owszem o radę można spytać, ale żeby odpisywał za niego na każdą wiadomość, to już przegięcie. Zgrywa takiego cwaniaka, ale gdy dochodzi co do czego, to pierwszy bierze nogi za pas.

Oczywiście postacie drugoplanowe również skradły moje serce i życzę wszystkim takich wspaniałych rodziców jakich mieli główni bohaterowie.

Autorka pokazuje nam, że nie tak łatwo jest znaleźć tę odpowiednią osobę, która zasługuje na nasze zaufanie.

Oczywiście nie chce wam zbyt dużo zdradzić żeby nie odbierać wam przyjemności z czytania tej książki.

Ja przy niej spędziłam naprawdę bardzo przyjemnie czas. Wzbudziła we mnie ogrom emocji, denerwowałam się razem z bohaterami i razem z nimi się wzruszałam.

Świetna historia do takiego pełnego zrelaksowania się i odcięcia od naszej codzienności.





Buziaki MrsBookBook 😙

środa, czerwca 04, 2025

R.# 508. "Victoria" Paloma Sanchez - Garnica

R.# 508. "Victoria" Paloma Sanchez - Garnica
Tytuł: “Victoria”
Autor: Paloma Sanchez-Garnica
Wydawnictwo: Filia
Data premiery: 09 kwietnia 2025
Ilość stron: 461 stron
Ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐✩





Koniec II Wojny Światowej, w zrujnowanym Berlinie żyje kobieta o imieniu Victoria, która posiada talent tworzenia szyfrów. Stara się ukrywać swój talent przed rosyjskim okupantem. By zarobić na życie śpiewa nocami w klubie Kassandra, a musi utrzymać przy życiu siebie, córkę Hedy oraz siostrę Rebekkę. Niestety gdy Rosjanie dowiadują się o umiejętnościach głównej bohaterki zmuszają ją do samotnego wyjazdu do Stanów Zjednoczonych. Victoria tam odnajduje swoją miłość, jednak życie tam wcale nie jest takie piękne. Okazuje się, że społeczeństwo jest bardzo niesprawiedliwe i jest ogromna fala rasizmu.

Jak potoczą się losy głównej bohaterki? Czy miłość potrafi uleczyć? Czy Victoria wróci do Berlina po córkę?

Uwielbiam czytać powieści o takiej tematyce, a to jest moje drugie spotkanie z twórczością autorki i się nie zawiodłam.

Przyznam, że zazwyczaj akcja książek, które czytam, poruszających temat II Wojny Światowej dzieje się w Polsce, tu mamy Niemcy, a dokładniej Berlin, który został podzielony na dwie części. Wszyscy po wojnie mieli nadzieję na spokój, harmonię i powrót do normalności, niestety w stolicy Niemiec daleko było do ciszy i spokoju. Tam poznajemy Victorię, która za wszelką cenę stawia na pierwszym miejscu swoją córkę i siostrę. To one są najważniejsze w jej życiu, to dla nich śpiewa nocami w klubie by zarobić pieniądze na jedzenie i zwyczajnie na życie. To jej siostra w głównej mierze zajmuje się Hedy.

W Berlinie główna bohaterka przez przypadek spotyka Roberta, który skradł jej serce. Mężczyzna jest Amerykaninem i z czasem niestety musi wracać, ale obiecuje, że zrobi wszystko by załatwić wizę dla Victorii, jej córki i siostry.

Mężczyzna jest bardzo szarmancki i gdyby tylko mógł ukradłby dla ukochanej gwiazdkę z nieba. Sam również nie miał lekkiego życia, musiał zmierzyć się z ogromną stratą.

Victoria też wiele przeszła razem z siostrą, a też ma córkę dla której chce jak najlepiej.

Ciężko jest mi się wypowiedzieć na temat czy ja bym wyjechała do Stanów bez dziecka, bo nigdy nie byłam w takiej sytuacji. Główna bohaterka, możemy rzec, że nie miała innego wyjścia, musiała sama opuścić Berlin. Życie w Ameryce wcale nie było takie rewelacyjne jak wszyscy uważali.

Historię czyta się z zapartym tchem, nie ma czasu na nudę i nawet nie mając czasu w ciągu dnia, to wieczorem musiałam sięgnąć i przeczytać choć kilka stron, bo byłam ogromnie ciekawa jak to wszystko się dalej potoczy.

Wiedziałam, że się nie zawiodę bo poprzednia książka autorki również mnie oczarowała. Tym razem autorka porusza wiele trudnych tematów, przemoc psychiczna, fizyczna, strata, rasizm i już sam fakt, że to wszystko dzieje się tuż po II Wojnie Światowej, gdzie wszyscy mieli nadzieję na spokój, a owego spokoju ni widu ni słychu. W dalszym ciągu ludzie musieli kombinować i walczyć o przetrwanie.

Jeśli jeszcze nie czytaliście tej książki to wam gorąco polecam i oczywiście zachęcam do zapoznania się też z wcześniejszą powieścią autorki gwarantuję, że będziecie oczarowani, oczywiście jeśli lubicie taką tematykę.







Egzemplarz do recenzji otrzymałam przy współpracy reklamowej z





Buziaki MrsBookBook 😙

środa, maja 28, 2025

R.# 507. "This is me and you" Jennifer L. Armentrout

R.# 507. "This is me and you" Jennifer L. Armentrout
Tytuł: “This is me and you”
Autor: Jennifer L. Armentrout
Cykl: Frigid (tom 2)
Wydawnictwo: Ale!
Data premiery: 23 kwietnia 2025
Ilość stron: 351 stron
Ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐✩✩





Andrea i Tanner są niczym ogień i woda, zwyczajnie nie potrafią ze sobą przebywać bez żadnych złośliwych komentarzy czy docinek. Dziewczyna stara się go unikać bo w głębi duszy wie, że on nie jest jej obojętny. Chłopak natomiast dostrzega w niej ból, mimo że ona tak bardzo stara się go ukrywać.

Między tą dwójką rodzi się uczucie, które albo ich ocali, albo zniszczy, wszystko zależy od nich.

Jak potoczą się ich losy? Z jakimi problemami będą musieli się zmierzyć? Co musi się wydarzyć by przejrzeć na oczy?

Szczerze po pierwszej części byłam przekonana, że druga również będzie o bohaterach z poprzedniego tomu, jednak tu mamy Tannera i Andreę, ich przyjaciół.

Główna bohaterka zmaga się z wieloma problemami, o których nie do końca zdaje sobie sprawę. Coś co jej wydaje się być dobrą zabawą, inni dostrzegają, że dziewczyna zwyczajnie ma z tym problem i sobie z tym nie radzi.

Tanner to chyba wymarzony chłopak większości dziewczyn, wysoki, wysportowany, szarmancki, opiekuńczy, cóż chcieć więcej. Chłopak między kłótniami i docinkami z Andreą dostrzega w niej coś więcej. Zdaje sobie sprawę, że jej zachowanie to tylko przykrywka by ukryć swoje problemy. Chciałby do niej jakoś dotrzeć i jej pomóc , jednak czy dziewczyna na to pozwoli?

Dużym atutem w tej historii są właśnie bohaterowie, którzy są zupełnie różni. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że Andrea jest dziewczyną z bogatej rodziny, której imprezy w głowie, a on wydaje się być tym bardziej ułożonym i spokojniejszym.

Co do bohaterów niestety, ale były momenty gdy zwyczajnie główna bohaterka działała mi na nerwy. Drażniło mnie, że uważała Tannera za babiarza, który zmienia panienki, co wieczór, gdy sama dokładnie się tak zachowywała.

W tej powieści poruszanych jest wiele ciężkich tematów takich jak, uzależnienia, depresja, ataki paniki. Jednak to wszystko jest idealnie wyważone, że nie przytłacza czytelnika, ale zmusza do refleksji.

Koniec końców książkę czytało się naprawdę w błyskawicznym tempie. Jest napisana bardzo lekko i przyjemnie. Ja uwielbiam takie młodzieżowe historie. Naprawdę świetnie spędziłam czas z tą powieścią. Oczywiście zachęcam was do przeczytania tej książki i nie koniecznie musicie znać pierwszy tom, aczkolwiek poznalibyście historię Summer i Kylera, co oczywiście polecam.




Egzemplarz do recenzji otrzymałam przy współpracy reklamowej z





Buziaki MrsBookBook 😙

niedziela, maja 18, 2025

R.# 506. "Zaufaj mi jeszcze raz" Magdalena Krauze

R.# 506. "Zaufaj mi jeszcze raz" Magdalena Krauze
Tytuł: “Zaufaj mi jeszcze raz”
Autor: Magdalena Krauze
Cykl: Czekałam na Ciebie (tom 2)
Wydawnictwo: Mięta
Data premiery: 12 lutego 2025
Ilość stron: 304 strony
Ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐✩✩✩




Przyznam, że nie mogłam się doczekać aż sięgnę po kontynuację losów Pauliny i Igora.

Po tym, co wydarzyło się na koniec części pierwszej, główna bohaterka czuje się oszukana i nie chce nawet słyszeć o Igorze. Postanawia więc wyjechać sama na urlop do Karpacza. Tam na jej drodze staje Adam, który sprawi, że Paulina spojrzy na swoją sytuację z innej strony.

W tym czasie Igor będzie wychodził z siebie, że jego dziewczyna nawet nie chce z nim porozmawiać by to wszystko wyjaśnić. A mają sobie bardzo dużo do wyjaśnienia. Mężczyzna stara się ze wszystkich sił nawiązać z Pauliną kontakt.

Czy ucieczka zawsze jest dobrym rozwiązaniem? Czy główni bohaterowie dojdą do porozumienia? Jak zakończą się ich losy?

Przyjemnie było powrócić do dalszych losów Pauliny i Igora, zwłaszcza po zakończeniu pierwszego tomu. Byłam ogromnie ciekawa co dalej, oraz jak zareaguje główna bohaterka.

Paulina po tym, co usłyszała na własne uszy zachowała się tak jak na kobietę przystało. Czyli ona już wszystko wie i nie potrzebuje żadnych wyjaśnień bo tu nie ma co tłumaczyć. Nie chce znać Igora, nie chce z nim rozmawiać ani widzieć go na oczy, stąd pomysł na wyjazd do Karpacza.

Igor wie, że zrobił błąd, mógł już na samym początku ich związku naświetlić tę sprawę i uniknąłby takiej sytuacji. Niestety czasu nie cofnie, teraz musi zrobić wszystko by kobieta zechciała go wysłuchać.

Może i na początku tej części jest zabawa w kotka i myszkę. Ona ucieka, aon próbuje ją złapać i tu muszę przyznać, że troszeczkę mi się to już zaczynało nudzić. Cały czas czekałam na rozwiązanie tego nieporozumienia, byłam ciekawa jak w ogóle mogło do tego dojść.

Tu mnie autorka zaskoczyła bo takiego obrotu spraw to się nie spodziewałam. Tak namieszała, że chyba nikt by tego nie przewidział.

W tej powieści pokazane jest jak niedoceniany tego co mamy. Zazwyczaj zaczynamy patrzeć na wszystko inaczej dopiero jak coś stracimy. Główna bohaterka gdyby nie historia Adama prawdopodobnie nigdy nie spojrzałaby na swoją sytuację z innej perspektywy.

Książkę czyta się dosyć szybko i przyjemnie. Autorka ma bardzo lekki styl pisania i oszczędza czytelnikowi długich i męczących opisów. Wszystko jest naprawdę świetnie opisane, aż chce się rzucić wszystko i tylko czytać.

Jeśli nie czytaliście tej serii to koniecznie musicie nadrobić, a ja zdradzę wam w tajemnicy, że niebawem napiszę swoją opinię o trzecim tomie.








Buziaki MrsBookBook 😙

wtorek, maja 06, 2025

R.# 505. "Moody. Historia jednego masażu" Penelope Ward

R.# 505. "Moody. Historia jednego masażu" Penelope Ward
Tytuł: “Moody. Historia jednego masażu”
Autor: Penelope Ward
Wydawnictwo: Editio Red
Data premiery: 17 grudnia 2024
Ilość stron: 288 stron
Ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐✩✩✩✩





Wren jest masażystką, pewnego razu otrzymuje zlecenie, nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że mężczyzna chciał by to właśnie ona przyjechała, a nie inna masażystka. Już podjeżdżając pod dom klienta dziewczyna zorientowała się, że mężczyzna jest zamożny, lecz nie spodziewała się, że będzie tak przystojny. Dax Moody jest tajemniczym mężczyzną. Ostatecznie masaż nie został wykonany, a ich spotkanie nie zakończyło się przyjemnie. Mężczyzna jednak podjął drugą próbę i ponownie umówił się na masaż. Tym razem potrafili się dogadać i nawet się polubili.

Oboje zdali sobie sprawę, że wpadli sobie w oko, zwyczajnie czuć było iskry między nimi. Jednak mimo to, nic nie miało prawa się wydarzyć. Życie mężczyzny jest bardzo pokręcone i zwyczajnie nie miał czasu na miłość. Dziewczynie było trudniej bo kierując się sercem, została odtrącona. Zostało jej tylko próbować zapomnieć i nie tęsknić.

Czy Wren odnajdzie jeszcze szczęście i miłość? Jakie tajemnice skrywa Moody? Czemu mężczyźnie tak zależało na masażu?

Książki autorki miałam już okazję czytać i chętnie sięgam po jej twórczość. Tym razem jednak minimalnie się rozczarowałam.

Główna bohaterka, mimo iż jest młodą osobą, to ma dosyć duży bagaż doświadczeń. Jej życie nie było usłane różami. Jako mała dziewczynka musiała pochować matkę i została sama z ojcem. Musieli sobie dawać radę sami, ona swoim zachowaniem niestety nie ułatwiała sprawy. Mimo to wie, co jest ważne w życiu. Wren jedyne czego pragnie to być kochaną.

Moody to chodząca tajemnica. Biznesmen ma swoje zasady, których stara się przestrzegać. Do wszystkiego doszedł sam, nie uznaje dróg na skróty. Po śmierci małżonki nie ma nawet czasu na żałobę, bo poświęca się pracy, ale również ma pod opieką nastolatka. Widać, że chce dla chłopca jak najlepiej i jest w stanie zrobić dla niego bardzo wiele. Jednak gdy nie widać postępów każdego dopadały by chwile zwątpienia.

Bohaterów ciągnie coś do siebie, jednak mężczyzna jest świadom pewnej rzeczy, która przekreśla ich związek definitywnie.

Bardzo podobała mi się ich relacja, to że potrafili rozmawiać na każdy temat, że byli ze sobą szczerzy, aczkolwiek odniosłam minimalne wrażenie, że dziewczyna była trochę za bardzo nachalna.

Szczerze to spodziewałam się ognistego romansu. Autorka zaserwowała nam dosyć skomplikowaną powieść gdzie jest masa trudnych tematów. Żałoba, strata, zdrowie psychiczne, traumy, ale to wszystko jest tak naturalnie wplecione w tę historię, że zupełnie to czytelnika nie przygnębia.

Pewnie zastanawiacie się czemu się minimalnie rozczarowałam. Otóż momentami trochę się nudziłam. W kółko to samo, on chce, ale nie może, ona chce, ale on ją odtrąca. Taka nużąca zabawa w kotka i myszkę. Co do zakończenia, cóż nie będę ukrywać, że było przewidywalne.

Autorka jednak ma bardzo lekki styl pisania, co sprawia, że książkę czyta się dosyć szybko. Ja na pewno kiedyś jeszcze sięgnę po historie stworzone przez autorkę, bo naprawdę uwielbiam jej twórczość (z wyjątkiem tej jednej).




Egzemplarz do recenzji otrzymałam przy współpracy reklamowej z





Buziaki MrsBookBook 😙
Copyright © MrsBookBook , Blogger