Tytuł: „Krysia. Mała książka wielkich spraw”
Autor: Michalina Grzesiak
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 30 październik 2019
Liczba stron: 241 stron
Cena: około 23 zł
Ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐✰
To nie jest przewodnik, który poprowadzi was przez gąszcz rodzicielskich wyzwań. Z tej książki niczego się nie nauczycie. Nie znajdziecie tu żadnego tutorialu, który odwiedzie was od popełniania błędów. No serio, to nie tu. Tu notorycznie coś się paprze.
Ta książka pokazuje świat oczami dziecka, a widzenie i rozumienie u pięciolatki to jakby wyższy stopień wtajemniczenia. To jest sztuka. Tak nie oceniać, nie kategoryzować i nie nienawidzić.
Jest w nas, dorosłych, poczucie, że mamy niekontrolowaną władzę nad młodszymi. Przeświadczenie, że wolno nam przelewać w ich głowy dokonania i porażki, wiary i niewierności, chęci i niechęci, lubienia i nielubienia.
Niepopsuty człowiek, kiedy tylko dopuścisz go do głosu, opowie ci o pomaganiu nieznajomemu na dziale z lizakami i tęsknocie za „umarniętą” mamą, chociaż mama jeszcze nigdzie się nie wybiera. Przekona świat, że chłopcy mogą malować paznokcie na czerwono i zakładać sukienki z tiulem. Wskaże też palcem najsubtelniejsze sposoby wyznawania miłości każdemu, kto tylko zechce go posłuchać.
Posłuchajcie Krysi.
„Pamiętaj, Jureczku, kisiel to się komuś robi, jak się jest w nim bardzo zakochanym.”
Krysia. Mała książka wielkich spraw to historie z życia pięcioletniej Krysi. Dziewczynki bardzo tolerancyjnej (nie widzi problemu w tym, że jej młodszy brat bawi się lalkami i czasem tak jak ona pomaluje paznokcie). Sama lubi bawić się samochodami, kolekcjonuje siniaki i zdecydowanie bardziej woli Hip-hop niż balet. A wszystko dzięki jej rodzicom, którzy pozwalają pięciolatce na dokonywanie wyborów, nie narzucają jej z góry, że autami bawią się chłopcy a lalki są tylko dla dziewczynek.
A małe dziecko chłonie wszystko jak gąbka, bardzo łatwo my rodzice wpajamy im, co jest złe a co dobre, a maluch sam w niektórych sprawach może do tego dojść, czasem popełniając jakiś błąd, ale to sprawi, iż sam odkryje, co będzie dla niego lepsze.
„Mamo, gdybym ja ci jeszcze kiedyś potłukła szklankę, to pamiętaj, że strasznie cię przy tym tłuczeniu kochałam. Kochanie jest ważniejsze niż szklanka.”
Książka porusza temat, iż przed nami rodzicami jest naprawdę nie łatwe zadanie by wychować dzieci na ludzi tolerancyjnych i bez uprzedzeń. I nie zawsze wszystko idzie jak po maśle. Czasem zdarzy się bardzo kręta droga pełna dziur, z którymi będzie się nam wydawało ze nie damy rady. I autorka książki wcale tego nie kryje. Pokazuje, że wychowując dwoje dzieci jej tez zdarzają się potknięcia i to dosyć często. Nic nie koloryzuje. Rodzic tez człowiek, może mieć gorszy dzień i czasem milimetr dzieli go od przepaści. Książka jest pełna emocji. Ja odnoszę wrażenie, iż jest taka prawdziwa, że autorka -mama Krysi nic przed nami nie ukrywa.
„Chodź tu Jurek. Mama kazała się porządnie przeprosić, tak jak się przeprasza w tym domu. To oznacza, że muszę cię przytulić, mały gadzie.”
Historie z życia Małej Krysi, które opisuje jej mama Michalina, nakierowują nas jak wychować dziecko na otwarte i tolerancyjne. Największym naszym (rodziców) błędem jest to, że staramy się chronić dziecko, przed „złym” światem według nas, a to nie daje możliwości rozwoju dla dziecka. Kiedyś dzieci same biegały po podwórkach, wspinały się po drzewach, i skakały przez strumyki. Dziś, mam takie wrażenie, że dziecko jest hamowane przed rozwojem. Tam nie idź, tu się nie wspinaj, bo spadniesz, uważaj, bo się poślizgniesz. My rodzice powinniśmy chronić dzieci, ale przed tymi najgłupszym pomysłami, bo wiadomo jak raz się pozwoli dziecku na „bycie samodzielnym” to w tej małej główce nagle zradza się milion pomysłów na minutę i nie wszystkie są najmądrzejsze. Ale od tego jesteśmy właśnie my, Rodzice.
„Ale kiedy ja tak bardzo lubię prykać. Jak człowiek nie pryka, to ma zatwardzenie i myśli czarne…”
Kończąc chciałabym tylko powiedzieć, że książka jest świetna naprawdę. Lekka zabawna, czyta się bardzo szybko.Nie raz wywołała uśmiech od ucha do ucha. Ukazuje, iż dzieci czasami maja mądrzejsze rzeczy do powiedzenia niż niektórzy dorośli.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję:
Buziaki MrsBookBook 😙
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz