sobota, sierpnia 01, 2020

R.#141. "Kochankowie burzy. Czas miłości. Tom 1" Elżbieta Gizela Erban


Tytuł:
„Kochankowie burzy. Czas miłości. Tom 1” 
Autor: Elżbieta Gizela Erban 
Wydawnictwo: WasPos 
Data wydania: 17 grudzień 2019 
Ilość stron: 650 stron 
Cena: około 27 zł 
Ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐✩✩✩✩




Akcja książki rozgrywa się w latach; grudzień 1860 – styczeń 1866, w środowisku szlacheckim i arystokratycznym. Bohaterką powieści jest młodziutka i piękna Nina Nałęczowska ( Janina Kosmowska herbu Trąby) Jej wielka miłość do arystokratycznego krewnego, staje się rodzinnym skandalem i kończy tragedią. Opisuję życie codzienne we dworach i pałacach, Warszawę ogarniętą buntem, bitwy i obozy powstańcze. W „Kochankach Burzy” jest wiele scen okrutnych, ale takie były realia. Np. zbrodnia w różanej altanie, nie jest wcale moim wymysłem, lecz autentycznym faktem i rodzinną tajemnicą, jakiej w książce nie ujawniłam, zmieniając zakończenie. Odważyłam się ukazać kulisy powstania, bynajmniej nie romantyczne. Z jednej strony pełne bezgranicznego poświęcenia i miłości ojczyzny, z drugiej wręcz nikczemne, pełne intryg i bezkompromisowej walki o władzę. W książce występuje wiele postaci historycznych, dziś kompletnie zapomnianych, oraz mało znane fakty historyczne jak: masakra na Placu Zamkowym, zamachy na Wielkiego Księcia Konstantego Romanowa, margrabiego Wielopolskiego i namiestnika Berga, oraz inne wydarzenia. Książka powędrowała do Niemiec, Kanady, USA, Szwajcarii. Mimo iż wydana była przed trzema laty, ciągle jeszcze otrzymuję telefony lub e-maile z pytaniem, gdzie można książkę kupić? Mój czytelnik, znany polski chirurg mieszkający w Niemczech, nazwał „Kochanków Burzy” polskim „Przeminęło z wiatrem”, gdyż obie książki dzieją się w tym samym czasie, a ich bohaterkami są kobiety. 
[Opis pochodzi ze strony wydawnictwa]





Sięgając po tę książkę byłam trochę przerażona ilością stron i małą czcionką. Obawiałam się, że będzie mi się dłużyć oraz, że ciężko będzie się ją czytało. I przez pół książki tak było. Nie potrafiłam się wciągnąć. Nie działo się nic co by sprawiło, że nie mogłabym się od niej oderwać. Chociaż może gdybym miała więcej czasu na czytanie było by inaczej. Jednak goście, następnie przygotowania do urlopu nie sprzyjają czytaniu. 

Ale wróćmy do książki. Historia młodej Niny, która życia łatwego nie ma. Mieszkając u swej ciotki, traktowana jest, jako służąca tylko, dlatego iż nie ma posagu. Jednak jej los odmienia daleki krewny, hrabia Aleksander, w którym dziewczyna się podkochuje. Gdy tylko hrabia dowiaduje się o losie Niny, postanawia przejąć nad nią opiekę, i proponuje jej zamieszkanie w przepięknym Makowie. I tak zmienia się życie naszej głównie bohaterki. Wydawać by się mogło, że Panna Nałęczowska wiedzie życie niczym pączek w maśle, jednak los rzuca jej kłody pod nogi, a raczej nie los a żona Hrabiego. 

Akcja książki dzieje się w latach 60 XIX wieku. Uwielbiam czytać historie z dawnych lat, dowiadywać się jak to kiedyś było. W tej powieści mamy bardzo dużo opisów, jednak daje nam to dokładne wyobrażenie sobie tamtych czasów. 

Tak jak wspominałam wyżej, dla mnie książka mogłaby się zacząć od około 300 strony. Dopiero wtedy według mnie zaczęło się coś dziać. Pierwszą połowę książki uważam za mocno przeciągnięty wstęp. 

W tej historii znajdziemy mnóstwo postaci i wiele wątków. Na początku przyznam, że miałam problem połapać się w tych imionach i tytułach, jednak z każdą przeczytana stroną jakoś się odnalazłam. 

Czy uważam, że watro przeczytać tę książkę? Po przeczytaniu całości stwierdzam, że jak najbardziej. Jeśli tylko lubicie nawiązania do historii Polski, to tak. Ja przyznam, że uwielbiam czasy, w których kobiety zawsze nosiły suknie, jeździło się bryczkami. Chciałabym móc, choć na jeden dzień przenieść się do tamtych czasów. 

Tak wiec podsumowując, mimo trudnego (jak dla mnie) początku, książkę uważam za dobrą i trochę szkoda, że drugi tom się nie ukaże.



Za egzemplarz do recenzji dziękuję 





Buziaki MrsBookBook 😙

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © MrsBookBook , Blogger