wtorek, grudnia 21, 2021

R.#296. "Drzewko szczęścia" Magdalena Witkiewicz

Tytuł: „Drzewko szczęścia”
Autor: Magdalena Witkiewicz
Wydawnictwo: Filia
Data premiery: 27 października 2021
Ilość stron: 381 stron
Cena: 42,90 zł
Ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐





Tej zimy zejdzie lawina... śmiechu!

Kornelia Trzpiot, dość leciwa dama, podczas wieczerzy wigilijnej oznajmia rodzinie, że do szczęścia, zarówno doczesnego, jak i wiekuistego, potrzebny jest jej wyłącznie herb. Nikt z osób zebranych przy stole nie zdaje sobie sprawy, że jest to głęboko przemyślana strategia naprawiania relacji rodzinnych, uknuta przez Kornelię i jej przyjaciela proboszcz w noc przed pierwszymi roratami. Rodzina bowiem stara się ukryć przed seniorką rodu różne sekrety. Ale Kornelia widzi wszystko.

Herb jest tylko pretekstem. Najważniejsze jest to, by scalić na nowo nieco rozsypującą się rodzinę. Bo to w rodzinie tak naprawdę jest siła. A resztę da się załatwić, także tytuł szlachecki...

Uroczy rodzinny galimatias. Będziecie się śmiać i fantastycznie bawić! To jedna z tych książek Magdaleny, które lubię najbardziej! Alek Rogoziński
Opis pochodzi od wydawcy.





Główna bohaterka jest już starszą panią, która w pewien Wigilijny wieczór postanawia zaangażować całą rodzinę w szukanie ich przodków. Bardzo zależy jej głównie na herbie, to jej marzenie by mieć herb rodzinny, oczywiście to tylko przykrywka. Mimo swoich lat Kornelia Trzpiot, jest bardzo chytrą i przebiegłą babcią, nic się przed nią nie ukryje. Starsza Pani widzi, że w jej rodzinie dzieje się nie najlepiej, więc postanowiła im zlecić odnalezienie herbu, mają na to tylko, a może aż rok. W przeciwnym wypadku cały majątek Kornelii zostanie przekazany potrzebującym.

Czy uda się znaleźć herb? Czy za rok spotkają się w takim samym gronie?

Po książki Magdaleny Witkiewicz zawsze sięgam z ogromną przyjemnością, więc czułam, że się nie zawiodę. I się nie myliłam, bo ta historia była rewelacyjna. Świetnie ukazane relacje rodzinne, gdzie wszystkim wydaje się, że babcia już swoje lata ma i paru rzeczy nie zauważy, czy też nie usłyszy, a tu psikus.

Kornelia jest cudowną postacią, babcia, a nawet prababcia, która choćby podstępem, to i tak jej musi być na wierzchu. Jednak rodzina to rzecz święta i choćby świat się kończył dla nich zrobi wszystko, nawet sprawi, że się pokochają.

Autorka w tej historii, którą czyta się w błyskawicznym tempie poruszyła wiele istotnych tematów. Na przykład to, że pieniądze szczęścia nie dają, to, że SMS czy rozmowa przez telefon to nie jest to samo, co spotkanie w cztery oczy. Każdy z nas ma w swojej rodzinie mniejsze czy większe problemy, a ta książka uświadomiła mi, że nie trzeba wiecznie pędzić przed siebie. Warto czasem zwolnić czy też się na moment zatrzymać i zobaczyć ile wspaniałych rzeczy, oraz ludzi mamy wokół siebie. W dzisiejszych czasach dużo osób odkłada wiele spraw na później, jednak to później nigdy nie nadchodzi, bądź nadchodzi, ale za późno. Człowiek nigdy nie będzie zadowolony z tego, co ma i w jakim miejscu się znajduje, bo gdzieś z tyłu głowy jest myśl, może być lepiej, więcej i więcej. I właśnie przez takie zachowanie traci na tym kontakt z najbliższymi.

Ta książka jest wyśmienita, nie raz doprowadziła mnie do łez ze śmiechu, naprawdę nie sądziłam, że będzie taka zabawna. Jednak dzięki tej historii zrozumiałam, też wiele rzeczy i zachęcam, Was wszystkich to przeczytania tej rewelacyjnej książki, bo może i wam też otworzy oczy na wiele spraw. A przecież niebawem święta czy może być bardziej odpowiedni moment na przeczytanie tej książki?



Książkę otrzymałam przy współpracy z wydawnictwem:






Buziaki MrsBookBook 😙

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © MrsBookBook , Blogger