wtorek, lipca 26, 2022

R.#339. "Ostatnia księgarnia w Londynie" Madeline Martin


Tytuł:
„Ostatnia księgarnia w Londynie”
Autor: Madeline Martin
Wydawnictwo: Muza
Data premiery: 01 czerwca 2022
Ilość stron: 351 stron
Cena: 44,90 zł
Ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐✩




Inspirowana historią kilku księgarni, którym udało się przetrwać Blitz, Ostatnia księgarnia w Londynie jest ponadczasową opowieścią o wojennej stracie, miłości i niepokonanej sile literatury.

Sierpień, 1939. Londyn szykuje się do wojny, podczas gdy armia Hitlera szturmuje Europę. Grace Bennett zawsze marzyła o przeprowadzce do stolicy, ale nie spodziewała się, że zastanie w niej bunkry, worki z piaskiem i zasłony zaciemniające w oknach. A tym bardziej nie sądziła, że zatrudni się w Primrose Hill, zakurzonej księgarence w samym sercu Londynu.

W czasie coraz brutalniejszych ataków na pogrążone w ciemności miasto, Grace odkrywa potęgę opowieści, które potrafią zjednoczyć lokalną społeczność w niewyobrażalny sposób i rozjaśnić nawet najgęstszy wojenny mrok.
Opis pochodzi od wydawcy.




Londyn rok 1939. Główna bohaterka Grace Bennett wraz z przyjaciółką przyjeżdża do stolicy by znaleźć prace i wieść lepsze życie. Przy szukaniu pracy pomaga jej starsza kobieta znajoma jej matki, u której się zatrzymała. W ten sposób Grace zaczyna pracę w malutkiej zakurzonej księgarni. Jej pracodawca nie bardzo chce ją tam zatrudnić jednak koniec końców się poddaje. Główna bohaterka nigdy nie była fanką literatury wiec z początku zajmuje się porządkami i segregacją książek. Tylko jak je posegregować jak ich się zupełnie nie zna? Za namową jednego z klientów sięga po jedną z książek i z każdą stroną odkrywa zupełnie inny świat z dała od wojny i problemów życia codziennego.

Gdy mieszkańcy Londynu coraz częściej muszą uciekać do schronów to właśnie w historiach spisanych na papierze Grace odnajduje spokój a czytając na głos innym, odwraca uwagę innych od tego, co dzieje się na ulicach Londynu.

Czy księgarnia, w której pracuje główna bohaterka przetrwa wojnę z Niemcami? Jaką moc mają książki w tych trudnych czasach? Oraz czy podczas wojny jest czas na miłość i to nie tylko do książek?


"- Co pan najbardziej lubi w czytaniu?
Pan Anderson złączył opuszki palców i postukał nimi o siebie, dumając nad odpowiedzią.
- Trudne pytanie. Zupełnie jakbym miał opisać kolory w wirującym kalejdoskopie.
- Czy to aż tak skompilowane? - Roześmiała się.
- Spróbuję. - Przekrzywił głowę, patrząc przed siebie w zamyśleniu. - Czytanie jest... - Zmarszczył brwi, a po chwili jego czoło się wygładziło, gdy sypnęło na niego olśnienie. - Jak podróż bez konieczności wsiadania do pociągu albo na statek, odkrywanie nowych, niesamowitych światów. Otrzymanie nowego życia i szansy spojrzenia na wszystko z perspektywy innego człowieka. Nauka bez konieczności mierzenia się z konsekwencjami własnych błędów i ryzyka porażki. - Zawiesił głos. - Myślę, że każdy z nas ma w sobie wolną przestrzeń czekającą na to, aż ją czymś wypełnimy. Dla mnie tym czymś są książki i przeżycia, które im zawdzięczam."


Tę książkę czytałam z zapartym tchem i nawet duża ilość opisów mi zupełnie nie przeszkadzała.

Grace w coraz trudniejszych czasach otrzymuje prace w Londynie w małej księgarni, gdzie zupełnie nie zna się na literaturze i nie czyta książek. Jednak ma plan przyciągnąć do niej większą ilość czytelników. W pierwszej kolejności zajmuje się porządkami a następnie chce przejść do promocji. Jednak nie wszystko idzie pięknie i gładko, bo wojna nadchodzi wielkimi krokami. Dodatkowo w jej życiu pojawia się pewien mężczyzna, który zawróci jej w głowie a dodatkowo zarazi miłością do literatury, jednak niedane im jest poznać się bliżej, bo on zostaje wezwany do służby.

Grace również nie chce się biernie przyglądać temu, co się dzieje i postanawia zaciągnąć się do służby porządkowej. Dyżury ma głównie nocą i jej zadaniem jest strzeżenie porządku na ulicach Londynu, z początku to nic trudnego jednak im coraz bliżej wojny tym robi się coraz niebezpieczniej. Coraz częstsze bombardowania przez Niemców powodują, że mieszkańcy muszą uciekać do schronów.


"- Muszę przyznać, że głupio się czułam, czytając im na głos.
Zebrała książki zostawione przez klientów na ladzie i odłożyła je na bok, na wypadek gdyby jeszcze po nie wrócili.
Pan Evans pokręcił głową.
- Nie ma w tym nic głupiego, panno Bennett. Jeszcze zmieni pani oblicze tej wojny. - Postukał grubymi palcami w okładkę Miasteczka Middlemarch. - Książka po książce."


Ta historia jest przepiękna. Osobiście uwielbiam książki i zawsze są dla mnie odskocznią od życia codziennego. Jednak w czasach wojny przyznam, że nie wiem czy byłabym w stanie się skupić na jakiejkolwiek historii gdzie wokoło miasto jest bombardowane a po drugie czy było by mnie stać na zakupienie książki. I tak Grace za namową mieszkańców zaczyna czytać wszystkim na głos, co bardzo jednoczy całą społeczność. Pozwala im nie skupiać się aż tak bardzo na tym, co dzieje się poza schronem.

Ta książka pokazuje jak wielką moc mają książki. Ile korzyści może nieść czytanie. Dodatkowo wszystko dzieje się w trudnych czasach II Wojny Światowej, a takie historie po prostu uwielbiam. Nie mogłam się od niej oderwać i uważam, że każdy miłośnik literatury powinien sięgnąć po tę książkę.


Książkę otrzymałam przy współpracy z wydawnictwem:





Buziaki MrsBookBook 😙

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © MrsBookBook , Blogger