czwartek, maja 16, 2024

R.#455. "Mój ojciec nazista" Kate Hewitt

Tytuł: “Mój ojciec nazista”
Autor: Kate Hewitt
Wydawnictwo: Filia
Data premiery: 13 marca 2024
Ilość stron: 414 stron
Cena: 49,90 zł
Ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐✩✩




Libby zarządza fundacją charytatywną, która wspiera kobiety znajdujące się w ciężkiej sytuacji i pomagam im w podjęciu pracy. Pewnego zwyczajnego dnia otrzymuje telefon od córki, która informuje ją, że przyszła policja i chcą z nią rozmawiać, na temat jej ojca. Gdy tylko dojeżdża na miejsce, dowiaduje się, że jej ukochany tata jest podejrzany o nazistowskie zbrodnie wojenne. Wtedy jej świat legnie w gruzach, nie może w to wszystko uwierzyć, że chodzi o jej ojca, który sam ją wychowywał, który zajmował się jej dziećmi, którego kocha ponad życie.

Libby ma za zadanie udowodnienie, albo że jej ojciec jest niewinny, albo przedstawienie dowodów, że to rzeczywiście chodzi o jej tatę i doprowadzenie go pod sąd.

Co zrobi Libby? Czy znajdzie jakieś dowody? Czego jeszcze dowie się o swoim tacie? A na koniec jaka była prawda?

To już moja trzecia książka autorki i za każdym razem chłonę jej historię jak gąbka. Tym razem było bardzo podobnie.

Główna bohaterka staje przed okropnie trudnym zadaniem, gdy dowiaduje się, że jej ukochany tata podaje się za kogoś innego, przez całe swoje życie nie znała jego prawdziwego imienia i nazwiska. Jest przepełniona złością na ojca za to, że nie powiedział jej prawdy. Chce znaleźć jakąś pamiątkę z tamtych czasów, chce wierzyć, że jej tata wcale nie był w obozie zagłady, że wcale nie był świadkiem i nie uczestniczył w śmierci tysięcy żydów.

Tu z łatwością wyobrażałam sobie, co czuje Libby, bo mną przy czytaniu również targały podobne emocje, z jednej strony jest kochany, jedyny rodzic, który wychowywał ją sam, który zrobiłby dla niej wszystko, jednak z drugiej strony, to ktoś, kto przez tyle lat nie zająknął się nawet słowem na ten temat, ukrywał przed nią swoje prawdziwe imię i nazwisko. Aczkolwiek zupełnie nie mam pojęcia, co ja bym zrobiła ze znalezionymi dowodami.

Historię poznajemy z punktu widzenia Libby czyli teraźniejszości, oraz oczami Hansa Brennera czyli ojca głównej bohaterki z roku 1942.

Jedynie co tak trochę średnio mi się podobało to wątek córki Libby, moim zdaniem był trochę zbędny, a dodatkowo nie poniosła żadnych konsekwencji za swoje zachowanie.

Całą książkę przeczytałam z zapartym tchem, byłam bardzo ciekawa prawdy tego co wydarzyło się w 1942 roku.

Jeżeli jeszcze nie znacie twórczości autorki, a lubicie powieści z tłem historycznym., to koniecznie musicie sięgnąć po tę książkę.







Egzemplarz do recenzji otrzymał przy współpracy reklamowej z wydawnictwem









Buziaki MrsBookBook 😙

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © MrsBookBook , Blogger