poniedziałek, stycznia 20, 2025

R.#493. "Confess" Collen Hoover

Tytuł: “Confess”
Autor: Colleen Hoover
Wydawnictwo: Otwarte
Data premiery: 24 sierpnia 2022
Ilość stron: 300 stron
Ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐✩✩✩✩✩





Owen dzięki wyznaniom innych odnajduje natchnienie i tworzy niesamowite obrazy.

Auburn chciałaby wrócić do normalnego życia i potrzebuje pieniędzy. Pewnego dnia staje na progu studia Owena, gdzie widnieje ogłoszenie, że na cito potrzebuje pomocy. Dziewczyna nie planuje zakochiwania się jednak przeznaczenie ma inne plany. Jest natomiast jedna sprawa, przeszłość artysty może odebrać jej coś na czym jej najbardziej zależy.

Czy miłość przezwycięży wszystko? Czy przeznaczenie już od dawna próbowało ich połączyć? Na czym tak bardzo zależy Auburn?

To nie było moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, jednak tę książkę czytało mi się bardzo opornie.

Owszem było wiele tajemnic, które niby powinny podsycać moją ciekawość, jednak zupełnie się tak nie stało. Powieść jest dosyć krótka, a mi dłużyła się okropnie.

Nie powiem, to była ładna historia o tej jednej wielkiej miłości i wielkiej stracie. To co się działo później te wszystkie przygody głównej bohaterki trochę mnie to nudziło. Zabrakło mi czegoś co by wywołało we mnie takie wielkie wow.

Auburn nie miała lekko w życiu, aczkolwiek odniosłam wrażenie że to po części jej winna, zabrakło mi w jej postaci asertywności. Ona była bardzo uległa, to ona cały czas tańczyła jak jej zagrali. Rozumiem, że była w sytuacji w jakiej była, lecz to nie znaczy, że musiała się cały czas podporządkowywać.

Owen to mężczyzna, który jest artystą. Nigdy nie sądził, że kiedykolwiek spotka jeszcze Auburn , a tu ona sama puka do jego drzwi. Oczywiście nie wyjawia jej, że już ją widział i tak trochę jakby zna. I to była ta największa tajemnica, która spowodowała, że jakoś dobrnęłam do końca tej historii.

Autorka poruszyła w tej powieści wiele trudnych tematów, takich jak utracona miłość, żałoba, rozłąka z kimś kogo się kocha całym sercem.

Główna bohaterka stawała przed bardzo trudnym wyborem, czy poświęcić siebie by odzyskać coś, co kiedyś jej odebrano? A może postarać się zawalczyć o siebie i postawić na swoim?

Jak wspomniałam ciężko mi szło czytanie tej książki, nie wiem może to nie był odpowiedni moment na nią bo zabrałam się za jej czytanie jakoś przed świętami. Jednak wiem, że jeszcze na pewno sięgnę po książki autorki i mam nadzieję, że następne spotkania będą o wiele lepsze.








Buziaki MrsBookBook 😙

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © MrsBookBook , Blogger