Tytuł: “Tylko nie Ty”
Autor: A. P. Mist
Wydawnictwo: Black Rose
Data premiery: 29 listopada 2024
Ilość stron: 288 stron
Ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐✩✩
Arię i Richiego łączyła przyjaźń, wieloletnia przyjaźń, jednak wydarzyło się coś, co to wszystko zepsuło. Tak z przyjaciół stali się dla siebie największymi wrogami, bo chyba nie może być gorzej niż wtedy gdy twój wróg zna wszystkie twoje tajemnice i sekrety.
Ona jest prymuską, dosyć cicha i nie rzucająca się w oczy, lecz nadrabia charakterem. On natomiast gdy tylko wchodzi do pomieszczenia wszyscy schodzą mu z drogi. Sieje postrach i budzi respekt. Niby nic ich nie łączy, ale może właśnie te przeciwieństwa się przyciągają.
Niestety oboje będą musieli się jakoś dogadać, bo zostają połączeni w parę by zrobić projekt na historię sztuki.
Czy główni bohaterowi dojdą do porozumienia, by zdobyć zaliczenie przedmiotu? Co się wydarzyło, że ich tak poróżniło? Jakie sekrety skrywa Aria, a jakie Richie?
To moja pierwsza książka A. P. Mist. Przyznam, że jakoś wcześniej nie zwracałam uwagi na jej książki, zupełnie nie wiem czemu. Przy tej historii naprawdę świetnie spędziłam czas i już od pierwszych stron byłam zaintrygowana, co wydarzy się dalej.
Co do bohaterów, Arię jakoś już od samego początku polubiłam, czasami odnajdywałam w niej cząstkę siebie. Niestety dobrego początku nie miał Richie. Jego zachowanie zupełnie mi się nie podobało, to jak traktował swoją byłą przyjaciółkę zwyczajnie mnie drażniło. Po prostu był chamem i zupełnie nie przypadł mi do gustu. Fakt, że później trochę nadrobił, jednak nie do końca przykryło to jego wcześniejsze zachowanie.
Ta powieść wzbudza ogrom emocji. Historia o przyjaźni, nienawiści i miłości więc nie mogło by być inaczej.
Autorka pokazała nam jak bardzo na teraźniejszość wpływa nasza przeszłości. Zwyczajnie w świecie nie raz nie jesteśmy w stanie zapomnieć krzywd, które zostały nam wyrządzone. A dodatkowo nasze błędy, bądź koszmary z przeszłości najczęściej przypominają o sobie w najmniej oczekiwanym momencie. A. P. Mist poruszyła również temat przebaczenia i dawania drugiej szansy. A nie raz najtrudniej jest wybaczyć samemu sobie.
Ta książka naprawdę mi się podobała, nawet mimo tego drażniącego głównego bohatera. Czytało się ją w ekspresowym tempie, nie było czasu na nudę i ciągle coś się działo. To napięcie między głównymi bohaterami wywoływało we mnie bardzo wiele emocji, nie raz czytałam tę książkę z zapartym tchem.
Buziaki MrsBookBook 😙
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz