środa, września 02, 2020

R.#151. "Śpiąca nimfa" Ilaria Tuti

Tytuł: „Śpiąca nimfa” 
Autor: Ilaria Tuti 
Cykl: Teresa Battaglia (tom 2) 
Wydawnictwo: Sonia Draga 
Data wydania: 10 czerwca 2020 
Ilość stron: 544 strony 
Cena: 39,90 zł 
Ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐✩✩✩




Komisarz Teresa Battaglia z bestsellerowych "Kwiatów nad piekłem" powraca z nową sprawą! 

Portret skrywający mroczną przeszłość. Dolina spowita tajemnicą. Kobieta, która walczy o życie. 

"Śpiąca nimfa". Dzieło sztuki o magnetyzującym pięknie, namalowane przez młodego partyzanta w ostatnich dniach II wojny światowej. Obraz, który w czerwonym pigmencie na płótnie skrywa szokującą tajemnicę. Namalowano go bowiem krwią… z ludzkiego serca. 

Tylko kim była ofiara? 

Nie ma ciała, nie ma żadnych zeznań. Jedynie słaby ślad krwi. To on prowadzi komisarz Teresę Battaglię i jej podwładnego Massima Mariniego do doliny Resia, surowej krainy wśród gór w północno-wschodnich Włoszech. 

Dolina i portret to jedyne tropy, na jakie mogą liczyć śledczy. Czerwony ślad prowadzi do kogoś bardzo zdeterminowanego, by ochronić sekret, którego strzeże… 




Teresa Battaglia, sześćdziesięcioletnia pani komisarz, która zmaga się z nieuleczalną chorobą jaką jest Alzheimer. Stara się walczyć z nią na swój sposób. Jednak jest cenioną policjantką i wraz ze swoim zespołem, robi wszystko by odnaleźć mordercę. 

Masaimo Marini współpracuje z panią komisarz, jest świetnym policjantem jednak w jego życiu pozostał ślad po ojcu, który bił zarówno jego jak i matkę. Przeszłość młodego policjanta odcisnęła na nim takie piętno, że gdy dowiaduje się, że zostanie tatą, boi się, że będzie taki jak jego ojciec. 


"Czas jest cenny, ucieka, skrywa.
Czas zawsze coś skrywa. Jakąś tajemnicę, wspomnienie, nigdy niedotrzymaną obietnicę, ból. Rozpościera się nad myślami i uczuciami, spowija je leniwie mgłą zapomnienia, jednocześnie pożerając tak, że ich właściciel nawet tego nie zauważa."


Co do „Śpiącej nimfy” jakoś nie wciągnęła mnie ta książka. Może temu, iż kobieta z obrazu została zamordowana 70 lat temu i nie czułam takiej presji by znaleźć mordercę? Może. 

Fakt później akcja nabiera trochę tempa, jednak jak dla mnie za dużo było historii o tej Dolinie Resia. Wiem, że musieliśmy poznać ich kulturę, i zwyczaje aczkolwiek, coś powodowało, iż nie potrafiłam porządnie zaczytać się w tej książce. 

Ogólnie historia jest ciekawa i domyślam się, że wielu z was przypadnie do gustu. Moim problem, możliwe że jest to, iż nie czytałam pierwszego tomu z cyklu „Teresa Battaglia”. 


"- Nie masz pojęcia, z czego rezygnujesz, a do największej rozpaczy doprowadza mnie to, że mogłabym tu siedzieć całymi godzinami, całymi dniami i cię przekonywać, a ty i tak byś nie zrozumiał. Nigdy nie zrozumiemy, dopóki tego nie utracimy."


Bardzo podobała mi się relacja miedzy panią komisarz a Marinim. Niby surowa szefowa a jednak ciepła niczym matka. Świetny duet naprawdę. 

Rewelacyjne były również fragmenty notatek z dziennika pani komisarz. Pokazują, z jaką straszną chorobą musi się zmagać. Zapisując w dzienniku wszystkie najważniejsze rzeczy w razie konieczności ma możliwość by wrócić do tego co robiła. Przerażające jest życie z myślą, że nie wiesz kiedy można zapomnieć co się robiło. 

Koniec końców uważam książkę za bardzo dobrą i może w przyszłości sięgnę po pierwszy tom tej serii 😊. 


Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu




Buziaki MrsBookBook 😙

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © MrsBookBook , Blogger